Opublikowany przez: Joanna P. Redakcja 2017-06-26 16:41:32
Autor zdjęcia/źródło: Dziecko jest wspólne, Unsplash Pexels
Nie neguję bezsprzecznych faktów, że to mama jest z dzieciątkiem bardziej związana, przynajmniej w pierwszych miesiącach i latach życia maluszka. Nikt nie każe ojcom przejmować wszystkich obowiązków związanych z pielęgnacją i wychowaniem małego człowieka, ale jest tak wiele czynności, które tatusiowie mogą robić, że chyba tylko stereotypowe myślenie (lub lenistwo) powstrzymuje ich przed działaniem.
Do schematycznego podejścia dochodzi także pojmowanie pracy przy małym dziecku. Dla wielu osób „siedzenie” w domu i zajmowanie się niemowlakiem to nie jest praca, to przyjemność i leniuchowanie. Do czasu, aż ktoś sam się tym zajmie – wówczas nieco zmienia zdanie. Jak zatem podzielić obowiązki, aby było w miarę sprawiedliwie?
Każda sytuacja jest inna, dlatego należy być elastycznym i dostosowywać obowiązki do możliwości członków rodziny. Jest jednak wiele uniwersalnych rozwiązań, o których czasami nie wiemy i nie zdajemy sobie sprawy, jak łatwo je wprowadzić w życie. Przykłady z życia wzięte:
Karmienie. Nikt i nic nie zastąpi piersi mamy, lecz dzieci karmione butelką nie wymagają zrywania się kobiety do każdego karmienia w nocy, bez problemu może robić to tata a najlepiej podzielić karmienia między obydwoje rodziców. Kobiety karmiące piersią czasami dla ułatwienia a czasami z konieczności odciągają pokarm, dlaczego tatuś nie miałby nakarmić wtedy maluszka?
Kąpanie i przewijanie to także czynności, które może wykonywać tata, przynajmniej w czasie gdy przebywa w domu. Nie chodzi tylko o samo odciążenie mamy, lecz także o spędzanie czasu z maluszkiem i nawiązywanie z nim coraz bliższych relacji.
Spacery. Zwłaszcza w weekendy, gdy obydwoje rodzice są w domu możecie wybierać się wspólnie lub tata z dzieckiem. W tym czasie mama może chwilę odpocząć i poświęcić ją sobie.
Nie ma sensu wymieniać dalej, bo chętny tata zawsze znajdzie coś, co może zrobić przy dziecku czy z dzieckiem. Istotne jest, aby ojcowie rozumieli, o co chodzi w podziale obowiązków. Równie ważne jest, aby mamy pozwalały swoim partnerom uczestniczyć w życiu dziecka od pierwszych dni z kilku powodów:
Wspólne zajmowanie się potomkiem odciąża mamę. Kobieta nie powinna uważać, że sama wszystkiemu podoła, nawet jeśli tak jest. Nie musi być cierpiętnicą, ma z kim dzielić opiekę.
Obowiązki przejęte przez tatę dają mu możliwość poznania czym właściwie jest tacierzyństwo i pozwalają zrozumieć kobietę.
Tata aktywnie uczestniczący w opiece nad potomkiem poznaje własne dziecko i zbliża się do maluszka, dzięki czemu ich więzi stają się mocniejsze.
Mama ma prawo, wręcz powinna czasem wyjść z domu i zostawić tatę z maluszkiem bez obawiania się, co się wydarzy i obwiniania się, że jest wyrodną matką. Dzięki temu kobieta nadal czuje się kobietą, zwłaszcza w chwilach kryzysu ratuje swoją psychikę.
Wspólna opieka nad maleństwem równoważy inne aspekty życia obydwojga rodziców – stres związany z pracą zawodową u ojców, poczucie zamknięcia u kobiet.
Jeżeli rodzice podzielą obowiązki między siebie znając wagę tego faktu, każde z nich będzie traktowało swoją pracę przy maluszku jako wkład w jego wychowanie a nie tylko jako obowiązek, z którego należy się wywiązać. Nie muszę wspominać, że taka postawa oznacza mniej konfliktów, a to z kolei rzutuje na spokojny i harmonijny rozwój małego człowieka.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.